The maze runner („Więzień Labiryntu”)

Nastoletni chłopak budzi się w ciemnej windzie, nie pamiętając kompletnie niczego. Trafia do tajemniczego miejsca zwanego strefą przez zamieszkujących je kilkudziesięciu nastolatków, którzy trafili tu w ten sam sposób i od ok. dwóch lat próbują znaleźć wyjście. Strefę otaczają wysokie mury, tworzące olbrzymi i ciemny labirynt, do którego wejścia otwierają się każdego poranka, a po zmroku zatrzaskują się nieubłaganie.  Nikt nie przeżył jeszcze nocy w labiryncie.  Warto też wspomnieć, że strefę zamieszkują wyłącznie chłopacy. Świeża nadzieja na ucieczkę pojawia się wraz z dziewczyną, która tak jak reszta przyjeżdża windą. Nowa towarzyszka ma jednak ze sobą tajemniczą notatkę, która może odmienić wszystko.

Jest to thriller, który wprowadza w całą trylogię filmów  „The maze runner”. Polecam ją, choć szczerze muszę przyznać, że książki, na których opiera się cała seria, mają ciekawiej zbudowaną akcję (trzecia część jest moją ulubioną :D). Cudowna obsada m.in.: Dylan O'Brien, Ki Hong Lee, Thomas Brodie-Sangster oraz Kaya Scodelario – w głównych rolach, a scenografia jeszcze lepsza. Gorąco polecam ten film - bardzo dobrze utrzymuje napięcie.

Moja ocena: 6,5/10

 

Trzy kroki od siebie (Five Feet Apart)

Stella zaraz skończy 17 lat, to zawsze ułożona i zorganizowana nastolatka, pozornie  prowadzi życie takie, jak jej rówieśnicy. Dziewczyna jednak większość czasu spędza w szpitalu ze względu na swoją chorobę – mukowiscydozę. Wszystko zmienia się jednak wraz z poznaniem Willa, także poważnie chorego, zrezygnowanego i zbuntowanego przeciw leczeniu nastolatka. Wbrew pierwszemu wrażeniu zaczyna łączyć ich silne uczucie. Haczyk jednak tkwi w fakcie, że nie mogą zbliżyć się do siebie na więcej niż trzy kroki. Więc w jaki sposób mają zbudować relację?

Jest to sentymentalny i tkliwy melodramat, który zdobył moje serce. Wzbudzający niesamowicie silne emocje i refleksje. Dla fanów wzruszających historii miłosnych w sam raz, wyciśnie z Was na pewno litry łez.

Moja ocena: 8/10

 

Thunderbolts*

Grupa antybohaterów, wykonując dla swojej pracodawczyni kolejną, a dla niektórych ostatnią szemraną robotę, jest zmuszona współpracować. Przypadkiem mają okazję stać się bohaterami, być kimś, kim zawsze chcieli być.

To jeden z nowszych filmów Marvela pokazujący w przepiękny sposób, jak depresja, trauma i samotność odciskają się na codziennym życiu. Niesamowicie polecam, nawet jeśli nie jesteście fanami całego MCU (Marvel Cinematic Universe)! W obsadzie za to m.in.: Sebastian Stan, Florence Pugh, David Harbour, Hannah John-Kamen, Wyatt Russell oraz Lewis Pullman.

Moja ocena: 9/10

Autorka: Joanna Dubicka 1D